Te dwa znaki stanowią dla siebie jakby lustrzane odbicie. W zasadzie to połączenie dwóch skrajności. Z tym, że Panna racjonalizuje swoje zmartwienia, a Ryby martwią się tak naprawdę nie wiadomo czym i mają tendencję do ucieczki od problemów. Związek może wyglądać tak, że receptywne i wrażliwe Ryby pocieszać będą Pannę, ale gdy same potrzebować będą współczucia Panna niekoniecznie będzie w stanie im go udzielić. Z drugiej strony możecie instynktownie się rozumieć.
Panna, mając Ryby za partnera, powinna pamiętać, że ten osobnik rzadko kiedy wprost komunikuje swoje potrzeby i chcąc utrzymać związek, musi nauczyć się słuchać głosu serca. Panna powinna powściągnąć swój krytycyzm i kąśliwe uwagi, bowiem Ryby mogą odebrać to jako cios prosto w serce.
Jeśli chcecie aby Wasz związek przetrwał, to Ryby muszą zdjąć czasem różowe okulary, a Panna powinna od czasu do czasu przez nie popatrzeć.