tęsknie za Tobą tak jakbyś był mój.

          coraz rzedziej się uśmiecham .

          coraz mniej życia we mnie .

          ale nie Marcinie , to wcale nie jest twoja wina .

          dałam sobie spokój .

          a długo nie pisałam bo nieustannie cierpie na brak zdjęć .

          - a podobno na tym zdjęciu wyglądamy jak para ( na zdjęciu Kacper ) -

          ` - Czemu to robisz ? 
             - Bo, Cie kocham... 
             - Jeśli tak to mnie pocałuj.
             - Nie moge.
             - Wobec tego mnie nie kochasz..
             - Kocham i dlatego chce Cię uchronić
             - Przed czym ? 
             - Przed bólem...

           koniec z zakochiwaniem się .

           koniec z tamtą mną .

           przecież kiedyś muszę dorosnąć ,

           czas najwyższy .

                                                                                               uwielbiam cię .

        
        Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu.
        Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak.
        Wręcz przeciwnie. Był cholernie przystojny i
        miał świetny charakter, ale po prostu nie był Tobą.