Byla 5:00 rano kiedy zadzwonil moj budzik.Wszystko wskazywalo na to ze i tak pojde spac bo mialam na 3 lekcje. Jednak mysl o nieodrobionych zadaniach domowych troche mnie przerazila, dlatego zmotywowalam sie i wstalam tylko 20 minut pozniej.
Jak codziennie zerwalam sie z lozka tylko po to by pojechac do szkoly...przesiedziec.. wrocic... Przynajmniej tak myslalam przy moim porannym kubeczku kawusi.
Siedzac w autobusie i sluchajac po raz setny Michael'a patrzylam przez okno na szary, monotonny obraz ktory widze codziennie. To na prawde dziwne uczucie kiedy kazdy dzien wydaje sie byc taki sam...
Szkola... Jednak nie ma to jak usmiech nauczyciela patrzacego jak poca Ci sie rece ze stresu a kropelki potu splywaja Ci powoli po czole...policzku i trafiaja na kawalek papieru z Twoim imieniem i nazwiskiem oraz z zadaniami ktore nawet nie wiesz skad sie wziely...
Nie wspominajac o durnych ale smiesznych dowcipach moich kolegow ktorych nawet nie sa swiadomi :)
Oraz zirytowany wyraz twarzy naszej wychowawczyni patrzacej w dziennik gdy sledzi nasze stopnie...
Taaaak... Nie ma to jak szkola! Spedzasz tam przynajmniej 1/3 dnia.. Ale co z pozostala czescia??
Hmmmm.... W sumie moglabym powiedziec ze kolejna 1/3 spedzam na spaniu ale sklamalabym...
Pozostale 2/3 dnia to mianowicie:NAUKA NAUKA TANCE NAUKA!!! :)
Fajnie by bylo gdyby ta nauke byloby widac jeszcze w dzienniku w postaci jakis fajnych ocenek...
Jednak cieszy mnie to ze za marzenia nie karaja!! :)
Cale szczescie od szarej i ponurej rzeczywstosci potrafi mnie wyciagnac MOJA CZWORCA :*:*:*:* [ Kala,Młody,Grześ,Przybyl ]
Znamy sie dopiero 1,5 miecha a juz potrafi byc tak super!!! :)
DZIEKI WAM!!!!!!!! :*:*:*:*
POZDRO FOR ALL :)
Hehe.. I zeby nie bylo ;p
Naci, Pyrdzi, Rzesi, Dzidki :) :* Kocham <3
Fotencja by Młody :*