Choroba nadal się mnie trzyma do tego nadchodzi alergia. Suuuper, chociaż na widok słońca za oknem bardzo się cieszę:) Dostałam dziś kawę do łóżka (zawsze dostaję kawę do łóżka chyba,że zaśpi) przyczajony gołąb :D Skrupulatnie przyglądał się każdemu mojemu ruchowi, szczególnie jak się rozbierałam hahaha, to był prawdziwy gołąb jakby co.