Przyszła pora na te gorsze dni, w których nie mam ochoty ruszyć ręką, w głowie milion
myśli, w głośnikach dziwne piosenki i to pieprzone gadanie. Widzę tyle co nic. a przy okazji to dziękuje za to nic. chociaż tyle. nic nie jest lepiej. chociaż narazie. ile jest tego fałszu, gdzie jest szczerość.
milion rzeczy do zrobienia, więc zmuszę się i obejrzę kolejny odcinek pogody na miłość.
Miłej niedzieli. a wieczorem wypiszę na kartce wszystko co zmienie.
haaa. Będzie dobrze.