Pojawiam sie i znikam.... i tak chyba bedzie wciaz...
Coraz gorzej mi podejmowac sercowe decyzje...a te co podejmuje okazuja sie jednym wielkim nieporozumieniem... Jestem jak ten motocyklista ze zdjecia...tylko dlaczego doswiadczenie mnie nic nie uczy... :)
Milego :)