Za każdym razem kiedy przechadzam się późnym wieczorem ulicami miasta, tak skromnie oświtlonymi przez latarnie, wszędzie czyhają na mnie cienie, które polują na mą duszę. Ukradkiem wkradają się do mojej głowy, gdzie robią okropny bałagan, szaleją po całym ciele i w końcu zostawiają mnie samotną i rozbitą na strzępki cierpnia, bólu, pretensji i rozgoryczenia. Podążają za mną zawsze tam, kiedy idę w pustkę, wtedy gdy biegnę w bezsens i nic nie rozumiem.
Prześladują mnie bezczelnie, nie pozwalając poskładać się w całość...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24135. atana... maxima24... maxima24... maxima24kot i bociany keris