poznałam smak malin co nie oznacza ,że zapomniałam jak smakują truskawki.
i wcale mi nie chodzi o owoce.
stwierdzam też ,że po raz kolejny udało nam się zniszczyć coś ,czego nie potrafiliśmy stworzyć.
przez "maline" zapominam o "truskawce" ,ale nie wiem czy chce tak do końca zapomnieć jej smak...
teraz to mi wszystko jedno :)
byle by nie było jak jakiś miesiąc temu.
może może być ciekawie? :D
a po częsci to już jest :)