Hmm.. Czym jest dla mnie życie ?
Pasmem ciągłych niepowodzeń
uprzykrzających moją dotychczasową
bezsensowną "wegetacje" na tym
dziwnym świecie.
Tak, tak. Wegetuje
No , bo co ja tak naprawde mam ?
Dom , rodzine , bla , bla , bla..
Tylko szkoda, że mój ojczym to debil,
który po niedługim czasie mieszkania
w moim całkiem spokojnym "domu"
diametralnie wszystko zmienił.
Najbardziej to moją mame, atmosfere,
zasady panujące w moim domu.. no i mnie.
Nie wierzycie?
No to przekonacie się sami w kolejnych
wpisach. W sumie właśnie po to założyłam
tego bloga. Chcę się w końcu komuś wygadać...
Mam nadzieje, że mnie zrozumiecie,
bo nie chcę o tym wszystkim mówić
znajomym w realu.. To zbyt trudne.
Ciężko mi, naprawde. Nie hejtujcie jeśli
nie interesuje was to, co jest i będzie
tu zamieszczane.
Dziękuję.