I wanna save your , wanna save your heart tonight <3
Siedzisz na ławce w Londynie z książką w jednej ręcę i marchewką w drugiej . Obok Ciebie przysiada się wysoki chłopak o twarzy anioła o kasztanowych włosach. Chłopak daje ci buziaka. " Ej , co ty robisz? " spytałaś . " Jesz marchewkę .. " Chłopak uśmiechnął się " no i co z tego ? " " obiecałem , że każdej napotkanej osobie , kóra je marchewkę dam buziaka " Zaśmiałaś się " co cię śmieszy ? " spytał chłopak . " to , że chcę kupić więcej martchewek i specjalnie się na Ciebie natykać " Chłopak się uśmiechnął . " jestem Louis " Przytulił cię " a ja Marta " uśmiechnęłaś się . " może się spotkamy ? " " nie wiem co na to mój chłopak " Lou posmutniał .. " żartuję marchewko , nie mam chłopaka i chętnie się z Tobą spotkam po raz drugi " . Lou odrazu zrobił się weselszy.. Spotkaliście się kilka razy po tym zdarzeniu. Powiedziąłaś Louiosowi , że jednocześnie spotykasz się z innym chłopakiem , temu drugiemu też to powiedziałaś .. Poprosiłaś ich , żebyście poszli wszyscy razem do kina. Zgodzili się . Idziecie na jakąś komedie romantyczną. Chłopcy patrzą na siebie złowrogo.
Wchodzicie na salę i siadacie na swoich miejscach. Na końcu filmu ty i Lou zaczęliście płakać i się do siebie zbliżyliście . Gdy film już się cały skończył wyszliście z sali i kina . " odwal się od niej frajerze " Powiedział ten drugi - Max . " ty się od niej odwal cieniasie " odpowiedział Lou . " a jak nie to co mi zrobisz lalusiu? " Facet popchnął Louisa a Lou mu oddał . Ty niczego nie widzisz bo zamawiasz taxi , gdy jednak odwracasz się zauważasz ich bijatykę . Max się przewraca i uderza o drogę . Odrazu zaczęłaś wyzywać i obwiniać o to Louisa. Lou odszedł wkurzony i poszedł w stronę jego domu . Ty odprowadziłaś Maxa i też posżłaś do Siebie . Po powrocie do domu napisałaś na twitterze : " jestem załamana , kocham go ale wszystko zawaliłam " Louis czyta ten tekst i też pisze na swoim tt : " jestem głupi ale przez to , że cię kocham " Gdy to przeczytałaś zaczęłaś płakać . Zapomniałaś o tym , że od rana gadałaś z kumpelami przez twitcama i nie wyłączyłaś kamerki , Lou zauważył , że płaczesz . Nie wiedziął co zrobić i poszeł do Hazzy . Hazza powiedziął , że ma iśc do Ciebie jak najszybciej a jak tego nie zrobi to ten drugi go wyprzedzi . Louis posłuchał Harrego i ubrał się . Poszedł do Ciebie , Ten drugi już zadzwonił ddo twoich drzwi . Miałaś nadzieję , że zobaczysz tam Lou . Otworzył drzwi i zobaczyłaś Maxa jednak Lou stał w oddali a ty go zauważyłaś wybiegłaś do niego na bosaka i przytuliłaś go . On podniósł cię do góry i zaczęliście się całować . Ten drugi widząc to zrozumiał , że jochasz Lou i poszedł . Weszliście do twojego domu i gadaliście o tym co się dzisiaj stało . " przpraszam .." powiedziałaś . " nie ma za co , bo ja cię kocham tak mocno , że nigdy cię nie opuszczę i zawsze bym się o Ciebie starał . " odpowiedział Lou . " Kocham cię " powiedziałś . " Odpowiedz , chciałbyś być moją dziewczyną ? Jeśli się nie zgodzisz to umrę , bo jak można żyć bez drugiej połówki serca? " Ty się rozpłakałaś a Lou otarł twoje łzy . " oczywiście że się zgadzam marcheweczko " odpowieziałaś i zaczęliście się całować <3
Inni zdjęcia: Obiecująco. ezekh114dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700