photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MARCA 2016

dears.

lubie się uśmiechać, śmiać, płakać ze śmiechu, konać z bezdechu i kocham odkładać pieniążki do skarbonki z napisem "na botoks". po tym całym szaleństwie to chyba każdemu należy się taka skarbonka i jakiś porządny zasiłek na pierwsze ostrzykiwanie. 

rzadko kiedy mam tak, żeby jak jakiś ostatni obłąkany cieszyć się do komputera, ale myśląc sobie o tych świrach ze zdjęcia załączonego wyżej,niestety tak właśnie teraz wyglądam.

rzadko kiedy mam tak, żeby chcieć jednocześnie zgnieść z miłości kilkanaście osób, ale niestety- gratuluje wam serdecznie- cuda się zdarzają i tak właśnie w obecnej sytuacji jest. macie ogromne szczęście, że niedość że jestem konusem, to mam też za krótkie ręce, żeby objąć tym morderczym uściskiem taką ilość ludzi jaka się pojawiła na końcu świata we włoszech, gdzieś tam w górach, całkiem przypadkowo i którą dodatkowo łączy to, że każdy przyjechał tam po dokładnie to samo.

wspólne jest takżde zamiłowanie do chlania, ale to swoją drogą.

mili moi. nie wiem jak wam minęło ubiegłe 365 dni, ale moje były tymi najgorszymi w całej 20 letniej karierze.  dwatysiące szesnasty będzie inny. już jest. 

jak dla mnie rok nie bez powodu zaczyna się od zimy. 
ta śnieżynka koło serca to nie "carpe diem" , "la via est bella" czy inny chłam, który ludzie sobie tatuują , tylko taka odpowiedź, odskocznia od tego całego szarego betonu, po którym sobie codziennie, chcąc nie chcąc, chodzimy. 

jakieś trzy tygodnie temu, potwierdziło się założenie, że najciekawszych ludzi odkopuje się w śniegu. osobiście przez przypadek odkopałam jakąś istną śnieżną meline, ale na prawde wcale mi to nie przeszkadza. kilka dni temu dowiedziałam się, że alkoholicy to tacy, którzy się leczą, a my,na całe szczęście, jesteśmy jedynie zwykłymi pijakami. KAMIEŃ Z SERCA. JUŻ SIĘ ZACZYNAŁAM MARTWIĆ. żartuje. jedyne czym sie martwie to tymi trzęsącymi się rękami (no zupełnie nie wiem skąd się to wzięło,a rozlewam przez to dużo alkoholu).

mili moi. do wylewnych nie należę, ale jeśli powiem, że to wy byliście słońcem w val di fiemme to raczej za bardzo was nie okłamię. nie słynę z wazeliny, ale uważam że moja skromna zimowa rodzina lekko się powiększyła. nie ważne, że macie dość zaawansowane, liczne i nieuleczalne nałogi no i że  ciężko nam będzie  razem z tego wyjść (bo każdy z osobna równo ciągnie na dno), ale ogólnie to śmiesznie,że jesteście. 

te warkocze wystające spod kasku, wyciągnięty kijek do go-pro, piersióweczka za stanikiem i wiecznie wyszczerzone zęby to jeden wielki karnecik na wjazd na "coś" ponad to wszystko co zastaje za nami tam, gdzie śnieg z reguły już nie pada. 

żeby wam się za ciepło w brzuchach nie zrobiło-koniec tego słodzenia. (chociaż teoretycznie powinnam jeszcze wspomnieć, że poznani przeze mnie panowie są ponad przeciętnie przystojni i oczywiście jestem w nich zakochana po uszy ale... nie będe taka, nie lubie się za szybko zdradzać).

 

śnieg sie składa z niezliczonej liczby płatków śniegu i podobno każdy jest zupełnie inny i niepowtarzalny. jak się ma trochę szczęscia, to w tych ogromnych alpejskich zaspach można odkopać ludzi, którzy mają z tym śniegiem całkiem wiele wspólnego. 

 

 

dziękuje wam serdecznie,

with love,

M. 

 

Komentarze

Photoblog.PRO explsp zacna ekipa :)
07/05/2016 18:17:23

Informacje o staystronginlife


Inni zdjęcia: Globalne ocieplenie. ezekh114Eksplikacja. ezekh114Czyż nie piękny? purpleblaackja patkigdja patkigd... maxima24... maxima24... maxima24Lake quenPEŁNIA ROBACZEGO KSIĘŻYCA xavekittyx