błędymęskieżeńskieinijakie

błędy to takie małe ale przez chwile istotne elementy w naszych głowach, które by nie zatruwały nam myślenia, trzeba wyciągać z pamięci jak zdjęcia ludzi,które trzymamy w portfelach, a którzy przestali być ważni. 

notkę, którą zaraz zaczne pisać wstępnie zaczęłam w miejscu, z którego dowlokłam sie dopiero wczoraj. jest coś co spędza mi sen z oczu, coś co jest, a być go nie powinno. znasz to?

Niezgodne działanie z zasadami lub założeniami które przynosi złe skutki.

definicja błędu.

z wikipedii. 

sama nie wiem jak zacząć ale zacznę od tego, że się nie zgodzę ze słownikiem internetowym. 

otaczają mnie ludzie dużo mądrzejsi niż definicje słownikowe więc przytoczę sytuację z pewnej chorwackiej knajpy. 

jedzenie wspaniełe, wino chłodne i delikatne a z naszych ust i tak jedyne co słychać to "o jezu, ale sie przejadłam, zaraz sie przewróce. po co mi to było?? juz nigdy wiecej! ":  żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy. bardzo taktowne i przewidywalne, nie prawdaż? na szczęście ktoś przerywa tą drogę krzyżową i mówi: 

"przestańcie się nad sobą użalać. błędy się zdarzają, a ten był na pewno potrzebny. daje sobię rękę uciąć, że i tak byście to powtórzyli."

jakaś refleksja? 

wrócmy do definicji błędu. no przeczytaj to jeszcze raz. 

co jest takiego złego w czymś co choć przez moment było warte wspomnień? 

teraz rozkladam na czynniki pierwsze mądre zdanie powyżej. 

1."przestańcie sie nad sobą użalać"; nie wnikaj w to co cię spotkało, już się nie odstanie. inni mają gorzej i nie masz co analizować.

2."błędy się zdarzają"; troche mocno ludzkie, prawda? wyrzuty sumienia? nie masz co robić i o tym myślisz? biedaku, ide o zakład, że nie przez cały czas był to dla ciebie "taki wielki i okropny błąd życiowy".

3."ten był na pewno potrzebny"; ...jakieś wnioski? nic a nic? przejdź do punktu czwartego.

4."i tak byś go powtórzył" ; błedy to część planu na szczęście. popełniasz je, żeby zrozumieć dlaczego warto ich nie popełniać.

przysiagam, że tak to musi wyglądać. 

przez dłuższą chwile myślałam nad zdjeciem, jakie powinno tu widnieć. to w końcu PHOTOblog wiec staram się dopierać obrazki, które choć symbolicznie zahaczają o tematykę wpisu. 

nie tylko nogi mam w siniakach. ręce, brzuch i ludzka duma też jest troche obolała. 

te siniaki na zdjęciu nie bolą, bo mnie akurat wystarczy lekko szturchnąć, żebym wyglądała jak po bliższym spotkaniu z kibolem legii. delikatność ta z zewnątrz osłabia tą wewnętrzną, ale jeszcze dużo błędów musze popełnić, żeby stwierdzić, że coś zasługuje na miano "niezgodnego z zasadami"- z moimi zasadami.

jeśli zrobiłeś coś nie tak, jeśli zrobiłeś komuś przykrość, skrzywdziłeś, byłeś obojętny czy po prostu bezradny to jedyne o czym warto pamiętać to to, że nie należy przywiązywać większej wagi do spokoju niż do momentów kiedy możesz komuś to wynagrodzić. 

***

(...a szekspir mówił, że woli błąd, który go uraduje niżli słuszny postępek, który go zasmuci ;) )