Przeprosiłam się z uczelnią i od października wracam na studia. Znowu jako pierwszoroczniak, znowu zapoznawanie się z wykładowcami, znowu nowa praca. Inny wydział, inny kierunek, inni ludzie.
Kamila wieczny student powraca ;D z miejsca dziękując tym, którzy twierdzili, że po prawie rocznej przerwie moja noga już nigdy nie przekroczy progu jakiekolwiek wydziału. To wy byliście moją motywacją, muuuuaa ;***