Wiem, że każde moje zdjęcie wygląda podobnie, ale na śniadanie praktycznie codziennie jem kasze jaglaną i rzadziej owsiankę. Inne posiłki nie są tak fotogieniczne :D
Wczoraj wreszcie znalazłam czas i motywacje(!) na rower. Poćwiczyłam też pośladki i brzuch, ale nadal nie umiem wbić się w codzienny rytm treningów. W wakacje zawsze wolałam ćwiczyć z rana, do południa, a teraz ze względu na szkołe zostają mi tylko wieczory.. a wiadomo jak to jest z chęciami po całym dniu.
Początek weekendu bez szału - większość dnia przed komputerem. Sobota i niedziela też raczej w domu, posprzątam, pouczę się na przyszły tydzień. Z rana chcę wyskoczyć na rower. Poszłabym gdzieś, spędziła ciekawie czas, a zwłaszcza, że pogoda za oknem taka ładna, że aż żal siedzieć w domu.. wyszłabym, tylko z kim?