Z Aleksandrą. ;*
Uwielbiam tak do niej mówić, wkurza się wtedy na mnie.
Dzień jak każdy, było nawet spokojnie. Szkoła mnie wykańcza, jest strasznie. Nie radzę sobie z historią i fizyką. Brakuje mi paru osób, które odeszły w tym roku do innych szkół albo przepisyały się do klas gdzie są same głupie osoby, żeby nie powiedzieć inaczej. Teraz właśnie będę się uczyć historii, masakra. A wieczorem idę do Przemka.
Znowu mnie rozśmieszy jakimś idiotycznym żartem, a ja będę się na niego gapić jak w obrazek. Jestem w nim zakochana, od ponad dwóch lat więc co się dziwić. Jest problem, on ma dziewczynę, Lenę. Ahahaha, nienawidzę tej szmaty. Niby ona taka wspaniała i piękna, ale puszcza się. POZDRO! Aż mi zaraz nerwy puszczą, ale to szczegół.
Jak na razie czekamy na piętek i wspaaaaniałą impreze u Klaudi. Tak w ogóle to życze jej szczęścia z Oskarem. Przynajmniej jej się układa z chłopakiem.
Nie wyszło mi to. -,-
Tak naprawdę to idę się uczyć historii. I chyba będę mieć karę, więc nie wiem kiedy napisze. Za dużo godzin opuściłam w szkole. Ech, już widzę minę matki.
Do napisania ;***