Granice łez
Samotność przypomina ciszę,
której nie sposób uśmierzyć krzykiem.
Odległość sumień sprawia,
że ból staje się wycieczką w nieznane.
Moje ramiona podają Ci
wskrzeszoną przyszłość - poczętą
zbyt rozlegle, na złość jutrzence,
wbrew wolnej woli.
Nie mogę karmić Cię samymi snami -
przypatrz się czasem odbiciu
serca w lustrze.
Nie stworzę raju - pozostaną
chmury, jak zwykle zbyt ciężarne,
by obrócić się wniwecz.
Objawiam Ci się niby wstyd,
do jakiego nie umiem się przyznać.
Wybudzona z życia koszmarem,
zrodzona z pustki,
jakiej nikt się nie spodziewa, dbam
o regularnie bicie serca,
o uspokajający oddech.
Odchodzę na drugą stronę nieba -
nie znajdzie mnie tam Twoja trwoga.
Odradzam się z nostalgii, przeobrażam
w bezczas, aby smutek stał się
fundamentem dla nadziei.
Odchodzę, abyś zrozumiał,
że nawet łzy mają swoje granice.
Tylko obserwowani przez użytkownika staranniemilczysz
mogą komentować na tym fotoblogu.
12 MAJA 2025
12 MAJA 2025
12 MAJA 2025
12 MAJA 2025
12 MAJA 2025
12 MAJA 2025
5 MAJA 2025
5 MAJA 2025
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: Czasy szkolne kagooolloJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24