w autokarach to było strasznie nudno..
w pierwszym zasiadłyśmy na końcu prawie że
niestety, okazało się, że osoby, które na tym końcu poznałyśmy były tragiczne
(na szczęście nie nasz hotel!:))
w drugim autokarze też z początku nie za bardzo się zapowiadało..
---
dwóch bardzo inteligentnych chłopców: Kamil i Patryk
rozmowa głównie z bliźniaczkami:
- Ja to bym chciała mieć soczewki - któraś z bliźniaczek
- Ja sobie kupię białe - Kamil
- A ja chcę zamknięte! - Bukała
:D:D
niezłe to było.. nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać:D
---
bliźniaczki z Oleśnicy: Justyna i Sylwia
to przez te dzieczyny nie mogłam spać w nocy, bo przecież musiały wszystkich informować o tym, jakim to świetnym miastem jest Oleśnica, i oczywiście, że jest duużo lepsza od Wrocławia, z którego są Kamil i Patryk
pół nocy trwała taka ciekawa pogawędka
a ja dowiedziałam się, że w Oleśnicy jest (jedna z 3 w Europie czy coś w ten deseń) biblioteka łańcuchowa!
---
z resztą ludzi w sumie nie było tak źle..
aaaa !
no przecież najważniejsze.. atrakcja całej podróży!xD
---
chwilę po tym jak wyjechaliśmy z jakiegoś postoju Kamil zesrał się:D w autokarowej toalecie
(która znajdowała się tuż obok mojegosiedzenia:()
no i pan kierowca się trochę podarł, że "śmierdzi jak z murzyńskiej chaty" i takie tam..
---
przez drugą noc w autokarze też mało spałam, alt tym razem było to spowodowane tym, że nie byłam śpiąca
poł nocy śpiewałyśmy (tak, tak.. śpiewałam publicznie xD) z Kariną wszystko co nam tylko pryszło do głowy
dziwne, że nikomu to nie przeszkadzało, no ale pewnie i dobrze, że nikt nie musiał tego słchać:D
---
no a potem przyjechaliśmy do Hiszpanii.......