Kładło słońce plamy liliowe na Nilu...
Człowiek siedział na brzegu, w zmierzch zasłuchany.
Płynęły wolno barki, ciężkie od daktylów.
Nagle spojrzał w górę i szepnął: "Bociany..."
Słychać było w górze ich klekot i trzepot.
I wierzby rzuciły swój włos w obce wody -
przeszły cicho kobiety, płaczące pod krępą,
zapachniały zboża, słowiańskie ogrody...
Patrzał, jak się ptaki w długi zygzak łamią,
Potem szepnął: "Polska... One lecą do niej..."
I nagle mu skrzydła wystrzeliły z ramion!
Frunął!... I zawyło w płonącej Kolonii!
(Anatol Stern)
8 STYCZNIA 2024
27 LISTOPADA 2014
19 PAŹDZIERNIKA 2014
10 PAŹDZIERNIKA 2014
29 WRZEŚNIA 2014
7 STYCZNIA 2014
1 STYCZNIA 2014
27 GRUDNIA 2013
Wszystkie wpisyneta10
4 STYCZNIA 2024
panienkaangelina
26 LIPCA 2021
silver296
16 LUTEGO 2017
rocksbliss
21 PAŹDZIERNIKA 2014
szuk
8 LIPCA 2014
futurista28
12 LISTOPADA 2011