No właśnie, jaki będzie?... Kto to wie? To dopiero bedzie, tak to będzie, to się stanie... Ale czy warto czekać na koniec? Na napisy? Jeszcze nie wiem, zostało mi pare dni, pare dni... Myśli się kończą, człowiek bez myśli nie ma po co istnieć, jest pusty jak puste opakowanie... Do wyrzucenia... Co zrobić? Może jeszcze zostanie raz użyte? Może zniknie gdziś w oceanie, albo w piachu... Co się stanie, ktoś to wie? Napewno... ktoś wie co się stanie, ktoś to zaplanował ale kto... napewno nie ty ani nie ja... Ktoś kogo nie znamy, nie mamy na niego wpływu, O kogo istnieniu nawet nie wiemy... On bawi się naszym życiem... Jak długo? Jak długo do końca?