Hejka!
Wczoraj nie mogłam dodać nic (przyjęcie rodzinne), nawet nie udało mi się dostać do komputera, co jest swego rodzaju, hm, szokiem.
Aleeeeeee... przesłuchałam w tym czasie "She's Kinda Hot" z milion razy i wcale nie żałuję <3
W tym czasie, poza nagłym przypływem pewności siebie, nic ciekawego się nie wydarzyło u mnie.
Jak tam u was?
Do zobaczenia jutro!
A.
***