Dawno mnie nie było ale wziełam się za porządne treningi:)
W piątek miałam bardzo intensywny trening z Alą pod okiem mojego trenejro ;D
Najpierw pojeździłyśmy dragi w kłusie.
Na początku było ok ale jak zaczełyśmy drągi w galopie to kobył zaczął się mega napalać.
Skoczyłyśmy kilka pojedynczych przeszkód z kłusa.
Później przejechałyśmy cały mini parkur.
Ale dałyśmy rade.
Chociaż kilka razy nie wyrobiłyśmy na ostatnią przeszkodę.
W końcu nam się udało przejechac bezbłędnie :)))
Siwe chodziło pod moim trenejro ;D
Szła bardzo fajnie i aktywnie jak na nią , nawet czasami za bardzo :)
Wczoraj nie było mnie w stajni .
Oby dwie moje kobyły chodziły pod Justin :D
Podobno dobrze :D
Dzisiaj dotarłam do koń dopiero o 18 także tylko Alicje zdążyłam.
Ale dzisiejszy trening był po prostu zajebisty :))
Kobyła super kłus.
Nie pamiętam kiedy tak spokojnie kłusowała.
Pojeździłyśmy drągi w kłusie .
Całę 11 sztuk:)))
Szło nam całkiem dobrze .
Póżniej skok wyskok .
Różne kombinacje.
Najpierw kilka razy z kłusa , póżniej już z galopu ale całkiem spokojnie :)
Zakończyłysmy go okserkiem 80cm ;)
Mam kilka filmików takżę się nimi z wami podzielę :)
Na koniec podciełyśmy siwej grzywę :D