K
O
Ń
G
I
! ! ! !
a co tam, nawet coś wyduszę;P
dzisiaj wypuściłam nasze kosiareczki na podwórko żeby nam sie najadły i trawke przystrzygły :D
Nelson wyjechał ze stajni, ale nie martwcie sie wroci ;))
hmmm musimy sie w końcu z Gregorem wybrać w teren...plany są ale gorzej z wykonaniem:P
pozdrawiam moją Ew no dobra i Dominika
( a co tam niech też sie chłopak pocieszy i ma coś z życia)