Dzień jak najbardziej udany!
Leci już miesiąc i kilka dni z Danielem <3
Najlepszy miesiąc w życiu. Serio ;-;
Właśnie sobie z Mafim byłam na dworze. Taki pocieszny z niego szczeniak :3
Ale coś czuję, że będę chora :c Jak nic :c
Coraz cudniej jest, tak pięknie zielono na dworze, niebawem wakacje, zero szkoły, w sierpniu wesele, dwa miesiące poświęcone przyjemnościom :3 Mam zamiar wrócić do rysowania i czytania. Zaniedbałam to trochę ostatnio :c Ale spokojnie to nadrobię :3