Mam taki moment w życiu gdzie ciężko mi uzbierać myśli, poskładać je w coś co ma określony kształt i formę, zamiast tego rozpływają się między palcami, może dlatego nic tu nie pisze. Skończył się rok, zbliża się kolejny wiek, przekładamy kolejną kartkę w kalendarzu na numerek XX17. Mam głębokie poczucie, że ten rok będzie rokiem zmian, być może nawet fundamentalnych zmian (jeżeli się mylę to rokiem największego rozczarowania ale pominę to..). Da się odczuć, że coś "wisi w powietrzu", i słowo "wisi" jest tu kluczowe, bo dosłownie, na granicy realizmu i metafory materializuje się społeczny niepokój, świat się gniewa a ludzie jakby wpatrzeni w jeden punkt. Nikt już nie wie, która droga jest poprawna, wcześniej kierował nami instynkt, teraz i ten szósty zmysł zanikł, sami go odrzuciliśmy?
Po omacku szukam kotwicy, czegokolwiek bym mógł się za to złapać gdy nastąpi, jeżeli nastąpi, oby nie.
Użytkownik staalker
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
10 STYCZNIA 2017
30 SIERPNIA 2016
27 LIPCA 2016
10 LIPCA 2016
6 LIPCA 2016
1 LIPCA 2016
31 MARCA 2016
18 LUTEGO 2016
Wszystkie wpisy