kurde nie mam zdj. więc jeszcze z Majorki :)
Dziś bardzo fajnie :)
o 10 na Larysz do szkoły na festyn :D no elegancko było :P
później do domu, zrobiłam babeczki i poszłam do cioci :)
jakoś o 18 pojechałyśmy do reala :)
No a teraz siedze, słucham muzyki i jem kolacje :P
16 dni :)