w końcu przynajmniej część spraw jest uporządkowana. Zaskoczyło mnie zakończenie wczorajszego dnia. Miałam dość wrażeń, a okazało się, że to jeszcze nie był koniec.
Dobijają mnie dzisiejsze czasy. Groźba ataku al-kaidy. Bójki, morderstwa. 10-letnie dzieci z nałogiem tytoniowym. Koniec świata nadejdze, ale nie przez koniec jakiegoś kalendarza majów, a przez błędy i głupote ludzką...zniszczymy sami siebie, bo przecież pojedyńćze istoty nie ogarną całego zła.
deszczowy poranek, ponure refleksje.
http://www.youtube.com/watch?v=KpsUsP2lIzU
Lekarstwem jest dotyk Twoich dłoni.