kontuzje, pot i łzy....cały rok przygotowań do dwóch dni zawodów. Momenty kiedy efekty sa równe pracy jaką wykonałeś przepełniają szczęściem i dumą. Widok osób płaczących ze szczęścia przyprawiał mnie o dreszcze i również zakręcała mi się łezka w oku :) pomimo iż było nas na zawodach niewiele (8 osób) to klubem zajęlismy 4 miejsce w Polsce....nawet fakte czekania 4 h na autobus na dworcu tego nie zniszczył :D
teraz najlepsza część wakacji 2 tygodnie laby. domki, koncerty, namioty, domówki, rowery i wiele wiele innych. W końcu coś ruszyło do przodu i przerwało ta monotonię :) tradycję dotycząca najlepszych imprez w Kuklach staram się podtrzymywać i jak narazie chyba dobrze idzie :D tylko trochę podreperuję działkę i te miejsc stanie się jeszcze bardziej MAGICZNE. Nigdzie niebo nie jest tak piękne i gwieździste jak w Kuklach. Zobaczyć 20 spadających gwiazd (w 40 min!) mówi samo za siebie :D
Jestem cholerną szczęściarą. Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-WDcpwZqYlU#at=30
BANG!