DZisiaj bedzie powazniej :)...
Lao Che - Powstanie Warszawskie...
Kurde... Musze przyznac, ze to jest pierwsza plyta, ktora wzruszyla mnie w calosci... Kazda piosenka... Kazda nutka... Kazde slowo! Kurde...
Laoci... Poklon ode mnie...
Na pewno polece ja kazdemu, ktory jest wielce zainteresowany historia poczatkow "niepodlelej" Polski... Oraz ludzia, ktorzy uwazaja, ze Polska to jedno wielkie gowno ( jeju, odsluchajcie jej do konca... Swieczka w oku pojawi sie na pewno!)
1. 1393/PRZED BURZĄ - :[szok]
2. GODZINA W - :[szok]
3. BARYKADA - :[szok]
4. ZRZUTY - :[szok]
5. STARE MIASTO - :[szok]
6. PRZEBICIE DO SRODMIESCIA - :[szok]
7. CZERNIAKOW - :[szok]
8. HITLEROWCY - :[szok]
9. KANALY - :[szok]
10. KONIEC - :[szok]
Wiec co? Na poczatek poszukam sobie poezji pana Baczyńskiego!
...
To moze cytacik?
"Nam jedna szarza - do nieba wzwyz
I jeden oreder - nad grobem krzyz" - Baczynski...
Jeju jej...
Wzruszylem sie... Jak Siostre kocham! Wzruszylem sie...
Ave...
To tyle...
Milujcie sie...
Kochajcie...
etc...
[b]Lao Che[/b] - [i]Przebicie do Srodmiescia[/i]