hej dziewczyny ;*
po 10 dniach szaleństw ale też ogromnego odpoczynku wracam!
przywiozłam duzo wspomnien, niezapomnianych wrażen i pewnie dodatkowych kilogramów,ale co tam xd
mam jeszcze 40 dni do rozpoczęcia roku ,więc liczę na jakies 3-4 kg mniej, eeeeeh!
póki co dzisiaj zjedzone 700 kcal, poczytam co u Was ,potem zrobię skalpel i ide na spotkanie z przyjaciółką pokazac zdjęcia, opowiedziec i dac jej małe prezenty ,ktore przywiozłam jej z wakacji :)
mam nadzieję,że zmieszcze sie w 1200 kcal, bo jak wiadomo na wakacjach alkohol, slodycze,miejscowe jedzenie,ale nie załuję! ;)
brakowało mi Was