photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LISTOPADA 2005
brzytwą naścianie namalowany obraz zapomnienia daleko było do nieba czerwone krople na lustrze wydziergały znak pseudomiłości potłuczony kieliszek zachrobotał w kącie nie słyszałam jego rad próbując dożylnie wpompować szczęście oczy zakwitly w rozkoszy małe szkiełka szkiełka pryzmaty dusza rozszczepiona na uczucia wielobarwne ? czy tylko szare... świat wczepił pazury w wątłe nadgarstki sinymi dłońmi pomalowałam usta wiśniami wyszłam obcasy wybijały melodię z filmu który nigdy nie istniał obmyta wiatrem byłam istnieniem drżącym pod spojrzeniami kolorowych neonów ławka i ja ta chwila zdrętwiała obojętnością spojrzałam na gwiazdy by nie widzieć dłoni szukających kształtu mych bioder umarłam by móc narodzić się od nowa

Komentarze

sqhaa uwięziona..... w szarości otoczenia...

14/12/2005 19:01:05
~mysioł jak uwięziona...
20/11/2005 20:46:56
~ssszaman nie...bezpowrotnie...
17/11/2005 19:28:24