dzisiaj znowu w Łeczu :) Humor kiepski ,ale późeij wyżyłąm się z Andżelą tłukąc worek treingowy ;D poskakałam na skakance i do domku ;p
Jutro też na konie, w piątek studniówka, w niedziele do Pagórek ogarnąć hale nnoo i ferie ;) i się zacznie patatatjanie
Może jakiś wypadzik z Ola się wykombinuje czy coś ;)
a teraz idę spać ;) zaczytałam się w ksiazkę pożyczoną od Pani Doris :D