Widziałem, że także w tym roku jeże łażą po mieście. Nawet E. mówiła ostatnio, że spotkała jednego na dzielnicy. Ja dopiero dziś natknąłem się na kolczastego (na zdjęciu). Szwendał się niedaleko domu kolegi B.
wilejka06 Jaki miły pyszczek. U mnie we wsi nie ma. Przyszło mi do głowy,żeby przenieść parę ze wsi,w kt.mieszkałam kiedyś. Ale mogłabym je unieszczęśliwić,np.nie trafić w płeć. Porzuciłam więc ten pomysł.