By w szranki stanąć, by chwałą się okryć.
Ten z toporem to Ja, ten drugi to Matt, jak widać na załączonym obrazku krucjata to trudny kawałek chleba, a i wpierdol można dostać :D
dzisiejszy dzien jeden z cudowniejszych w życiu, a każdy następny będzie jeszcze lepszy...
nadrabiam zaległosci na dzis juz mi sie nie chce ale w ciagu kilku najbliższych wpisów opowiem co umnie aktualnie słychać, ( tak muszę sie pochwalić bo warto) ale to już jutro.