No i znowu kolejna kłótnia...:( tylko, że tym razem bardziej spokojna... Jednym słowem, znowu ONI !! NIENAWIDZĘ ich...! Gdyby nie oni, to nasz związek byłby najbardziej udanym na świecie...:( Czasami mam już tego dość... Chciałabym się zamknąć w pokoju, pod kołdrą w kącie i ryczeć w niebogłosy...;(
Jeśli myślisz, że takim zachowaniem uda Ci się coś zmienić, to niestety nic nim nie wskurasz...
Angeluś....:( Ja chce do Ciebie...:( :* wypłakać się...:(:( TERAZ!!!
Ciekawe ile to jeszcze potrwa...:( Czy moje plany i marzenia się spełnią? Są takie momenty (rzadko, ale są), że zaczynam mieć wątpliwości... Ale są też takie, w których czuję się najszczęśliwsza na świecie...
Wiedziałam, że coś w najbliższym czasie przeszkodzi mi w tym błogim szczęściu.... ;( No i stało się...
Ale on mnie też nie potrafi zrozumieć... ;( A to czasami tak boli.... ;(
Bo ja potrafię zrezygnować ze WSZYSTKIEGO dla Niego... On już TROCHĘ też zrezygnował, ale ONI, moja NAJWIĘKSZA zmora, zostali...;(
Ide spać i płakać w poduszkę... ;( Dobranoc... ;(
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24