Możesz mieć wszystko, albo być dla kogoś wszystkim.
Chciałabym, zeby ktoś znał mnie w całości, zeby wiedział o mnie wszystko.
Że słodzenie zielonej herbaty to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie słodzę
kawy - a właściwie to jej nie piję. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby
znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam
blizny. Chciałabym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców aż po
końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony,
chociaż przecież nie mogę jej jeść. Chciałabym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie,
kiedy będę go potrzebowała. I żeby on też mnie potrzebował. Ale przede wszystkim...
Przede wszystkim chciałabym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z
tymi wszystkimi pierdołami. <3