103

Zgrywałam zdjęcia na płytkę i znalazła oto interesujące ujęcie.
Dałam ponad 60 zdjęć do wywołania i nie mogę się doczekać, aż tata wróci z pracy i wszystkie te cuda wpadną w moje łapki. 

Kończy się dziś kolejny dzień z serii 'cudaczne'. Moja niezdarność zadziwia mnie coraz bardziej. Efekty tego są mało przyjemne i strasznie bolesne, ale jak to mówi Sylwia "będziesz mieć pamiątki z wakacji"
Z tych wakacji, które praktycznie się skończyły. I choć muszę przyznać, że wyobrażałam je sobie nieco inaczej.. to zmiany, które nastąpiły, bez mojej zgody, były całkiem miłe. Nawet bardzo miłe.
Na chwilę obecną mam mnóstwo powodów do radości. Wszystko, co kiedyś mi umknęło .. teraz jest częścią mojego życia. Znowu... 

 Wyczekuje jutra. Dlaczego? Bo wraca mój najukochańszy Pysiek! Jak ja się za nią strasznie wytęskniłam *.*

Mam straszną ochotę całą noc słuchać Pidżamy...