Sobotni wieczór, kierunek -------> Miękinia
Cały dzień cudowanie, wymyślanie, a na koniec sążne balowanie <3 Tak to jest jak dobierzemy się razem z Endżi ;p Może ominę sam fakt jak dostałyśmy się do tej całej Miękini. Przejdę od razu do konkretów ! Jaroszek - kucharz, zabawy z drewnianym kutasem..."chcesz zamoczyć?", miska z wyciągiem z fiuta, a nawet jajka - malowanie pisanek ! DeeJay - dosłownie this is my love., lasery, wyposażenie lepsze niż w monopolowym, akcje transportowe i sex telefony od Barbary... i to sa właśnie weekendy w naszym wydaniu :)
PS. Każdy żołnierz kiedyś polegnie - trzecie zdjęcie !