No to kończy się piękny czas. CZas na podsumowanie. To były fajne dwa miesiące.. Wiele rzeczy sie zmieniło, o wielu sprawach starałam sie zapomnieć.. chyba mi sie udało. Niektóre osoby poprostu żądały tego. Mam nadzieje ze zbiorowośc sytuacji zapobiegnie wspomnieniom. Staramy sie opanować emocje.. zadnych ekscesów. Przyjemne uderzenie czyjegos ciepla z przeszlosci dobrze robi nawet po alkocholu.. strasznie barkowało mi tego.. ale lepiej zeby nie wracało.. Końcówka wakacji spakojona... czas na wyprowadzke.. na powrót do Naszego Auswitz.. do Ani, Dorotki, Patrycji.. DO kochanym mordek Logistyków <3 to tyle.
dzisiejszy dzien dołujacy tak samo jak wczorajszy wieczor. rzecz w ktorą wiekszosc z nas jeszcze dlugo nie uwierzy ;(.
Cos czego nie bede żalowac nigdy. tego jednego spojrzenia. tego jednego wieczoru. tej jednej nocy.
Do Napisania.