+
BEZ KOŚCI! Za 8.99! W REALU! Łopatka wieprzowa! Wzgl ?!
+
Wiersz. 'Wędrowiec'
Wstałem nad ranem, zmęczony
Na bok się rzuciłem, spocony
Podniosłem się z łóżka, z trudem
Z napuchniętym swym prawym udem
Noga mnie boli, cholernie
I bardzo żałuje, niezmiernie
Ze w pubie przestać nie chciałem
I na umór, do trupa, się schlałem
W ustach mych gęsta ślina,
I pamięć mi wypomina,
Co piłem, jak piłem, dlaczego
I ile wydałem, po kiego ?
Do toalety podążam powoli,
Po całonocnej swawoli,
Myje swą twarz, wyczerpany
Żółty, mizerny, skacowany
I wiem, że dzień cały zmarnuje,
Bo kiedy człowiek kacuje,
To z bólu chce mu się wyć,
I jak szewc słowami szyć,
Nauczkę tę już dostałem,
Jak innych wiele pobrałem,
I wiem, że tak się nie da żyć,
Lecz i tak ciągle - będę pić!
+
Mam prace. Wyklejam plakaty, takie jak ten na zdjęciu. Płatne całkiem znośnie i już się nie nudzę w domu. Tylko trochę zimno. I czasami są nieprzyjemności, gdy atakuje mnie Vader z Żelkami, ale wtedy po prostu podejmuje wyzwanie. Do tej pory mnie nie złapali, chociaż Vader się starał i nawet odpalił mjecza śfietlnego.
+
I jem ciasteczko.
+