Taka grudniowa staroć, jak się bawiłam kamerką i miałam wenę, rozczochrana jestem, ale musiałam coś wstawić, żeby zakryć tamto, bo wyszłam jakbym chciała, ale nie mogła (chociaż Kamila twierdzi, że nie ;D).
Końskich nie mam, musiałabym wchodzić na tamtego złoma, a do tego mie się raczej nie spieszy -,-.
Może we wtorek - jak transport będzie, tylko że z moim tata nigdy nic nie wiadomo...
Dwie kartkówki, sprawdzian i klasówka jednego dnia to chyba trochę za dużo =='
a tak ogólnie to nuuuuda, chyba mi się jeszcze nigdy tak masakrycznie nie nudziło...
I'll spread my wings and I'll learn how to fly
I'll do what it takes till I touch the sky
And I'll make a wish, take a chance, make a change
And break away
Out of the darkness and into the sun
But, I won't forget all the ones that I love
I'll take a risk, take a chance, make a change
And break away
Niech się coś wkońcu wydarzy -,-
;P