Simbczita
Co za ironia losu; jeszcze 2 tygodnie temu latałam 2 metry nad ziemią, a teraz mam ochote się zajebać, bo nie daje rady, soł sed bat tru.
We wtorek jedziem do Paryża. Z jednej strony może ten wyjazd dobrze mi zrobi, bo troche mnie odciągnie od tego wszystkiego (zawsze jest nadzieja), ale z drugiej wiem, że bede kraj ol najts, więc współczuje wam dziewoszki (szczególnie Tobie Kiecuś, bo jesteś ze mną w pokoju i będziesz musiałą słuchać mojego użalania się :***)
Jutrzejszy dzień chyba zdecyduje o wszystkim, więc się boje, bardzo.
Dzisiaj do pracy, tak mi się kurwa nie chce, że to jest aż niemożliwe. Jak mi przydzielą przeszukiwania to im zajebie wszystkim : *