Same starocie dodaje, zero nowych zdjęc ;(
Czy tylko ja tak mam że jak poczuje troche wiosny biore się za generalne pożądki :D
Okropnie męczący dzień. Pobudka o 7 , szybkie ogarnięcie pkoju i jazda po siano dla kopytnych. Wrócilliśmy koło 9 to porządne sprzątanie stajni. Kuzyn był więc co 4 ręce to nie 2 :D Posżło nam sprawnie ale na bardzo wysokich obrotach. Pomalowałam płot na "ujeżdżali". O 14 zebrali się znajomi do pomocy ogarnięcia środowego ogniska :D Myśle że to świetna spraw na spotkanie sie ze starą klasą :) Później wszyscy wrąbali się do mnie do domu posiedzieliśm powspominaliśmy stare czasy i nie dawno pojechali :)
Czasami mam ochote wrócic do tych beztroskich czasów..
Poza tym wsyztskim juto o 11.30 trening z moją ulubioną Panią Kasią :-D Wujek przygotował mi stojaki do przeszkód, jestem mega zadowolona bo zaoszczędziłam 200 zł :P Jutro tylko porozwieszam literki pozanosze wysztko na ujeżdżalnie i wyczyszcze Milana i wszytsko pięknei <3
A teraz przyjemna kąpiel i nauka :*
Miłego wieczorka kochani <3