Sobota długo wyczekiwana :>
O 11 przyjedzie znajomy pojeździc mi Milana, ja sobie posiedze i pobserwuje jak sie zachowuje ten mój chłopak.
Pożądne sprzątanie stajni obowiązkowe, popołudniu wezne coś pomęcze Milana z ziemi powturzymy sztuczki :)
Może uda mi sie coś nagrac :> Także całą sobota u koni :>
A wam miłęgo dnia :)