NightRider

ten w czerwonym to ja na skuterze:D  ok. 24-01 dzisiaj w nocy:DD

rano, festyn na czternastce:DD

później, obiadek i nad odrę, na skuterach,

minęliśmy 3 zakazy wjazdu aż wkońcu strzażacy nas przegonili z wałów,

to pojechalismy na dziko.. ale to nie był dobry pomysł.. polna droga + woda = błoto..

później na wały do czerwieńska.. tam do samo.. zalane i zakazy wjazdu.

powrót do Zielonej, spotkanie z kocurkiem i wyprawa do leśniowa do banana,

po drodze napotkalismy 2 biegające luzem konie..

no to natychmiast wkroczyliśmy do akcji!!

ja wziąłęm młodego jeźdźca na skuter i pognaliśmy za końmi, kocór zajechał im drogę co spowodowało że zwolniły

auta zatrzymały się na poboczu, ostatecznie zagnaliśmy konie na naszych maszynach do Stajni św. Juzefa

po krótkich podziękowaniach, ruszyliśmy do leśniowa:D

po drodze dostałęm od banana sms-a że jest z Rybą w "Laskach" (taka miejscowośc)

w Leśniowie zatrzymałem się koło dwóch dziewczyn i zapytałem:

ja               -sory, wiecie którędy dojechac na Laski?

dziewczyny - eee... co?

ja              - wiecie którędy dojechac na laski?

dziewczyny - dobry żart.. wymyśl coś lepszego..

ja(patrząc ze zdziwieniem) - ee.. ale to jest taka miejscowośc...

dziewczyny zaniemówiły i zakiwały głową że raczej nie wiedzą o co chodzi..

później Kocur spróbował szczęścia.. miał tę samą reakcję<hahaha> ale znalazła się jedna mądra i nas pokierowała:D

ale okazało się że Banan już wrócił i był koło domu..

pogadaliśmy chwilę, pożegnaliśmy się i wróciliśmy do zg,

kicia do domu, ja do tadzia, pojeździliśmy jeszcze do ok. 21, posiedziałem chwilę u tadzia i wróciłem do domu,

po odstawieniu skutera natrafiłem na grupkę ludzi i dziewczynę przykrytą kocem, okazało się że była po narkotykach i możliwe że zgwałcona... przyjechała jej matka i wezwano policje i pogotowie..

ja wróciłem do domu i opisałem swój cały sobotni dzień...

buziaczki dla panienki o której ciągle myślę :***