Dzisiaj byłem w teatrze na sztuce pt. "Kołdrian"! W roli Kołdriana wystąpił Marcin Rój. Ten nie zwykle piękny mężczyzna (nie stety na zdjęciu jest inny od twórca tej roli) w połowie przed stawienia, nękany przez Imaginacyją i Strach, runął jak długi dotyłu, prosto na schody przed sceną! :(((
Nic mu się chyba niestało ale spadł mu guzik! x3
Po przed stawieniu jakaś pani podeszła i PODNIOSłA ten guzik! Myślałem, że są jednak dobrzy ludzie na świecie, ale ona mu nie oddała tego guziku :(((