Witam was wszystkich! Dawno nieprowadziłem foto bloga (w tym czasie w moim życiu do szło do wielu zmian) i niewiem, czy ktoś wogóle będzie go jeszcze oglądał :( Postanowiłem jednak spróbować.
Zdjęcie przed stawia zestaw do fondue. Jak że miło posiedzieć w gronie przyjaciół przy dobrym jedzonku. Należy jednak że uważać - wystarczy chwila nie uwagi i źle nabity na szpadkę grzyb lub brokuł... Spada on na tychmiast do ciemnego, przy palonego już przy smażeniu innych wiktuałów oleju i konieczna jest nie zła ekwilibrystyka z fidelcem, a by złowić go zpowrotem. Czasami wogóle się to nieudaje i nasz przysmak zamienia się w ciemne, żałosne fafercluny spoczywające nadnie kociołka, które trzeba wylać razem ze starym olejem :( Jeszcze gorzej musi wyglądać sytuacja, gdy mamy do czynienia z fondue ze serem.
Pozdrawiam wszystkich, którzy mimowszystko czekali na mój powrót x3