Często wracam do tych poranków , gdy odwracałam głowę i widziałam Twoją twarz , a na mojej automatycznie pojawiał się uśmiech . potrafiłam przez godzinę leżeć i patrzeć jak śpisz. patrzeć na Twoje oczy , które chociaż były zamknięte to i tak doskonale pamiętałam ich kolor , na Twoje usta , które układały się w delikatny uśmiech . zastanawiałam się wtedy jak możesz być taki idealny ? Zaczęłam delikatnie masować Twoje ciało żebyś się obudził ,po chwili Twój uśmiech robi się szerszy i pokazujesz ząbki. Otwierasz zaspane oczy i pytasz która godzina,po czym delikatnie mnie całujesz. Przybliżasz się do Mnie żebyś mógł swobodnie wąchać zapach czekoladowego balsamu na moim ciele po czym próbujesz mi wmówić ,że strasznie chrapałam - zawsze to robiłeś.zaczynasz łaskotać mnie po szyi i prosisz żebym poszła zrobić Ci kawę i śniadanie. Idziemy razem do kuchni, wstawiasz wodę na kawę i czekasz , aż ja zrobię resztę Spoglądam na Ciebie i każę Ci iść wziąć prysznic .między czasie robię obiecaną kawę i kanapki . wsypuje dwie łyżeczki ,po czym dosypuje jeszcze jedną ,bo przypominam sobie jak pięknie marudzisz ,że masz za słodką kawę , twierdząc, że sam jesteś wystarczająco słodki . Wychodzisz z łazienki i od razu czuje zapach twoich perfum ,które tak bardzo lubię . Przychodzisz i całujesz Mnie w czoło , dziękując za śniadanie . Mieszasz kawę dziwnie na Mnie zerkając , tak jakbyś coś podejrzewał , Uśmiecham się . Smakujesz ją i mówisz cicho pod nosem 'wiedziała' udaje , że tego nie słyszę . karzesz zjeść Mi śniadanie , ale tłumaczę się zbyt wczesną porą , przecież jest dopiero 10 po 8 , tłumacze że zawsze jem o 10. Z groźna miną mówisz' mam nadzieję' . Uśmiechasz się . Dopijasz za słodką kawę , dziękujesz za śniadanie, bierzesz swoje rzeczy , żegnasz się i mówisz,że zadzwonisz później , odprowadzam Cię na schody i wracam do domu sprzątać , czekam na telefon od Ciebie ,ale zamiast tego dostaje sms'a : Smacznego kochanie ; * ' Zerkam za zegarek i znów się uśmiecham jest 10.01 . Bez zastanowienia odpisuje Ci , że bardzo dziękuje , ale zjadłam już wcześniej . Chociaż tak naprawdę w ogóle tego nie zrobiłam . Pio chwili przypominam sobie , że przecież Ci obiecałam i odruchowo zjadam na siłę kawałek chleba z pomidorem i ponownie się śmieję . Co się z Nami stało do cholery?
Moja najcudowniejsza III A ! (I częściowo B)
nawet nie wieciecie ile oddałabym za jeden dzień w gimnazjum ;) .