Muszę iśc z kimś na zdjęcia, przestaje mnie bawic zawartośc mojego folderu "obrazy" - focia z eki, kolejna focia z ręki i jeszcze jedna ;-;
Nie polecam filmu "Dziewczyna z tatuażem", serio - zmarnowane 3 godziny, które mogłam bardzo cudownie wykorzystac na przeglądanie magazynów podróżniczych :3 Ale mały sukces - zasnęłam pierwszy raz na jakiś zajęciach :D Powinnam przeprosic, aczkolwiek tak to jest po dwóch nieprzespanych nocach. Dzisiaj zapowiada się kolejna...
Anyways, mam nadzieję na jutrzejszą lekcję z obcokrajowcami (może wreszcie?).
Właśnie dostałam sms, który jakże pociesza mnie - zmęczonego przedstawiciela rasy ludzkiej - przypomnieniem o jutrzejszych dwóch próbach. Powiadziałoby się: "Niech ten rok się już skończy...". NIE.
NIE
NIE
NIE
NIE
NIE
NIE
NIE
jeszcze raz komuś powtórzyc?
NIE!
Kocham ich po prostu. Nie będę potrafiła odnaleźc się bez nich. To cudowni ludzie. Tak, mówię o mojej klasie. Wnerwiacie mnie, ale nadal nie chcę się z Wami rozstawac. Także już przygotowuję się na załamanie :)
Jutrzejszy dzień pozaszkolny zapowiada się cudownie. Jadę na "spotkanie przyjaciół po latach", czytaj: "spotkanie po pół roku dwóch osób o relacjach przyjacielskich, ale ze względów zawodowych i wiekowych nie są przyjaciółmi". Boję się. Że coś się zmieniło. Że nie będzie tego, co było. Że będę obca.
godzi. 19:00 - Wroclove city
6 DAYS LONDON
~V.