coraz bardziej zaczynam mieć wrażenie, że świata nie można doświadczyć ani przez wiedzę,ani przez czucie. że wszystko, co jest skazane na siebie nawzajem, że samo wybiera co z zewnątrz zostanie wewnątrz, w głowie. że śpi na stojąco i we śnie nieustannie wsłuchuje się w siebie; tak intensywnie, że ulega , czy tego, temu. obojętnie czy wysyłamy z głowy w świat zdanie, czy zatrzymujemy dla siebie zamykając i odgradzając, przekształcamy w milczenie tylko dla siebie, nie sposób przeniknąć tej substancji składowej. zdefiniować. istnieją tylko kruche konstrukcje chwili. i próby ułożenie sobie wszystkiego w głowie.
odlicza dni do paryża, poprawia oceny, wygrzebuje się z najróżniejszych stanów skupienia.