Gdy tak sobie przypominam te początki. Tą przypadkową rozmowe i niezwykłe przeznaczenia to łezka mi się kręci w oku ;( Ta adrenalina , żeby odpisać i sie nie wygłupic... pokazanie się z najlepszej strony. Czekanie na smsa z niecierpliwością , wspólne tajemnice. Odkrywanie siebie nawzajem , zazdrosc , przyjaźn , łzy , śmiech , radosc... wszystko za siebie mówiło. Pierwsza kłótnia , pierwsza zgoda. Walka o ważną dla nas osobę. Dni lepsze , dni gorsze , ale zawsze było cos co to ratowało. Odeszło tak po prostu. Tak trudno o to walczyc a łatwo stracić. Jedyne co mi po Tobie zostało to kartka przyjacielu. 8.09.13r. - 4.01.14r [*]